-Dobrze.O 10 ...dzis wieczorem....
.
Teraz bedzie miala pretekst aby wyjechac na pare dni.Nastepna sprawa bedzie ubranie.Poszla z powrotem do sklepow.
-Mamo czy wracasz do domu na kolacje?Wszystko jest gotowe.
-A niechto!,juz 9.30?Zaraz bede
Wsiadla szybko do samochodu,polecajac Rolandowi,zeby jak najszybciej jechal do domu
-Kasiu powiedziala ,ze kolacja sie zmarnuje.Ruszaj
Mimo tloku na droach w ciagu 10 minut byli w domu.Kiedy Gertruda ledwie co weszla do dom, Kasia zawolala;
Mamo,dzwoni ciocia Bogusia
Gertruda wziel SLUCHAWKE I ZAWOLALALA
Bogusia,jak milo slyszec twoj glos.Jak sie czujez?
Gertrudo,Kasia powiedziala mi ze jest w ciazy.Ostatnio bylo mi troche smutno i mialam nadzieje ze moze ci sie uda przyjechac do mnie w odwiedziny.
-cZY COS SIE STALO?
-Nie,wszystko w porzadku,
-W przyszlym tygodniu bede mogla do ciebie przyjechac,zgoda?
-moze ja tez pojade-powiedzilaa Kasia
-kASIA POZNIEJ O tym pogadamy.Bogusia ,jutro do ciebie zadzwoniw i powiem ci ,jak wszystko wyglada.
Kochana Malwino Brzostek
Doktor wyszla ,ale ja musze sie z toba podzilic moim szczesciem.rzadko to sie zdarza ,jakos raz na kilka tygodni a co mianowicie, amianowice toz e mam dobre samopoczucie.Bylam w stanie glosno przyzna ze Jaroslaw mnie porzucil.Obiecalam doktor ze napisze do kogos spoza rodziny .Zamierzam wyslac ten list.
Nie wiem ,jak ci dziekowac za to , ze przywiozlas ja do mnie.Jest inteligentna ,serdeczna i wyrozumila .Tak samo jak ty.
Kiedy do mnie przyjechala ,spacerowalismy po podworku.Byla zadowoolona z postepow ktore pocyznilam.Wyobraz sobie ze odprowadzilam ja do samochodu.Nie bylo to latwe ale sie udalo.
Teraz wyszoruje podloge w kuchnii i upieke kilka ciasteczek dla doktorr .
Kochana Malwino ,jescze raz ci dziekuje.Baw sie dobrze u syna
ucalowania ,
Ludmiła
Gdy helikopter niosl Brzostek nad zielenia doliny ,czula sei jak odrodzona ,zawsze ogarnialo tu takie uczucie ,moze dlatego ze jej dzieci tak bardzo lubily te miejsce.Kiedy nadchodzilmczas powrotu do domu ,Seweryn zawsze prosil ,zeby zostali dluzej.Na jego prosbe Darek zbudowal tu wytwornie win,aby winogron aktore chodowali na terenie posiadlosci ,mozna bylo przerabiac na wlasne wino.
Ale Darek czul sie dobrze tylko wtedy ,gdy siedzial w srodku swoich finansowych interesow.Nie wykazywal zainteresowania produkcja win.D arek otrzymal winnice tylko ze wzgledu na syna.
Brzostek dlugo nie odwiedzala doliny.Kiedy Darek stal sie tak bardzo chory ,ze nie mogl juz podrozowac ,kazal synowi podejmowac wszystkie decyzje dotyczace posiadlosci w Niepokalanowie.Seweryn chetnie wzial na siebie te obowiazki i studia zaczely mu ciazyc .Mial wlasne winnice i wlasna wytwornie win ,uczenie sie na uniwersytycie wydawalo mu sie malo pociagajace.
Kiedy Brzostek znalazla sie nad wsoja ziemia ,zobaczyla syna biegnacegodo ladowiska dla helikopterow.Seweryn machal do niej na powitanie swym starym kapeluszem .Nosil takie kapelusze od malenkosci.
Helikopter dotknal ziemi i Brzostek wskoczyla w ramiona swojego dziecka.Kiedy sie uscisneli i ucalowali,uswiadomila sobie ,jak bardzo jest podobny do ojca.
-Mamo wspaniale wygladasz-zawolal
-Och, Seweryn ...trudno uwierzyc ze jestes juz doroslym mezczyzna...
-Pewne rzeczy nigdy sie nie zmienia.
-Wiem ciagle potrzebujesz fryzjera
-Jescze sie nie przeprowadziles?
-Nie,wciaz spie w pokojach znajdujacych sie w wytworni,w ktorych miszkal Rafał
Weszli po schodach ,mineli werande gdzie Darek zwykl przyjmowac gosci.W domu Brzostek zdjela plaszcz i usiadla na kanapie.Na stoliku do kawy stal kubek z lodem , q ktorym znajdowala sie butelka wina .Seweryn podniosl ja i wyciagnal korek.
Seweyn z usmiechem zadowolenia napelnil kieliszki ,poczym odwrocil butelke ,tak ze mogla przeczytac nalepke.Brzostek zatkalo
-Sewery nie zaluguje na takie wyroznienie
-Oczywiscie ze zaslugujesz.Caly czas ,kiedy je robilismy ,myslalem o tobie .Z tej malej winnicy na wzgorzu wychodzi niewiele wina.Postanowilem je nazwac ,,Tiara Malwiny''.Teraz masz swoja wlasna winnice iw ino,ktore nosi twoje imię,
WzruszonA Malwina podniosla kieliszek ,zeby wypic toast
-Za Seweryna ,ktore zrobil takie dobre wino.
-a teraz powiedz mi kim jest Paulina i dlaczego nie ma jej z nami?
-życzzyła sobie ,zeby cie odpowiednio przygotowal .Nie chciala byc tutaj,kiedy bede ci o niej odpowiadal.Ona jest w ciazy.W zaawansowanej ciazy .Dziecko ma sie urodzic za 2 miesiace
-Przyjmuje ze jest twoje .Ozenilles sie?
-Nie.Od wielu miesiecy staralem sie naklonic ,zeby za mnie wyszla ,ale odmowila .Powiedzila ze musimy miec twoje blogoslawienstwo ,bo inaczej nasze malzenstwo nigdy nie bedzie udane.Wie,jak jestesmy sobie bliscy ,i uparla sie ,zebysmy zaczekali do twojego przyjazdu.
-Mam wrazenie ze to n jeszcze nie wszystko....
-No tak,No wies zona juz raz byla zamezna,ma 12-letniego syna z poprzedniego malzenstwa
-12-letniego?Seweryn ile ona ma lat?
-Prawie 30
Brzostek to sie nie spodobalo.Jej syn chcial poslubic jkobiete o 6 lat starsza od siebie,ktora mila juz jedno malzenstwo za soba i na pewno apetyt na jego pieniadze.
Szybko przesszli przez do wytworni win po schodkach dotarli do biura,gdzie przy biurku siedzila mlod ai piekna kobieta.Sprawiala wrazenie lagodnej i wrazliwej.Wszyscy sie poznai i spedzili milo czas.
-Seweryn co ze slubem?-spytala syna
-Mamy juz zezwolenie.Sedzia powiedzial ze wieczorem przyjedzie i udzieli nam slubu.Zadzwonilem do swiadkow ,czy tak bedzie dobrze?
-Cudownie.Przyjaznia sie z nami odkad kupilismy te ziemie.
Kiedy uroczystosc i kolacja dobiegly konca ,a goscie odjechali ,Malwina poprosila Seweryna ,zeby zostali w domu i porozmawiali.
-Seweryn ,chce zebys natychmiast przeniosl sie z rodzina do domu
KOLEJNY ROZDZIAL
będe pisała na papierze bez odpalenia komputara.Nie jest dobrym pomysłem wstawianie nowo powstającej powieści bez czytania przez krytyka do internetu